NIE-TRENER
DRZEW
Nad
jeziorem przelatują dzikie gęsi,
oczywiście
odbijają się w jeziorze.
Gęsi
nie proszą: „odbij nas.”
Jezioro
nie odpowiada im: „Dziękuję, że
przylecieliście
i znaleźliście we mnie odbicie.”
Zbyt
dużo wokół interwencji i zagarnięć terytoriów (bezpośrednich i mentalnych)...
Nie
zwiększamy ich liczby. Nie szturchamy ramionami rzek. Nie ciągniemy zarodka do
góry, starając się przyspieszyć jego rozwój, a tym samym osłabiając i wyrywając
korzenie podczas takiej „pomocy”!
Kornik
drukarz z kaligraficzną dokładnością wyżera pod korą przejścia, nieświadomy
tego, że pisze. Śnieżynka nie wie nic o trygonometrii i fraktalach. Jelenie nie
chodziły do szkoły i nie bywały w supermarketach. Słońce nie zna winnych ani
bohaterów i nie świeci z zamysłem, by
kogoś ogrzać.
Na
czym polega ekologiczność?
Staramy
się nie ingerować. Próbujemy dostrzec (choć nie zawsze od razu da się zauważyć)
RZECZYWISTOŚĆ lub stworzyć warunki dla MANIFESTACJI tego, co JUŻ JEST bez
naszej „artystycznej woli” czy też bez motywowanego
dyktatu. Tego, co istnieje poza naszymi zamierzeniami i strategiami.
Najczęściej to, co „znalezione”, to przypadkowo odkryte obiekty czy zjawiska. Stanowią one jedynie część CAŁOŚCI, do której chciałoby się odnosić z Zaufaniem i Szacunkiem, z Akceptacją i Miłością.
Żadne
zwierzę nie ucierpiało!